1. Jarosławski kat
Z Jarosławiem związana jest postać kata. W Jarosławiu wykonywane były liczne egzekucje, co niewątpliwie miało związek z jarmarkami, które ściągały do miasta nie tylko kupców, ale i różnych rzezimieszków, czyhających na łatwy zarobek. Pojmani przestępcy za swoje winy często „dawali gardło”. Dwa miecze katowskie eksponowane są w jarosławskim Muzeum - do dziś wywołują dreszczyk emocji. W drugiej połowie szesnastego wieku i w pierwszej połowie siedemnastego wieku Jarosław utrzymywał kata, co świadczy o zamożności miasta, bowiem usługi katowskie były bardzo kosztowne. W Centralnym Państwowym Archiwum Historycznym Ukrainy we Lwowie przechowywany jest list z 1766 roku, informujący o wypożyczeniu kata oraz zawierający prośbę Rady Miasta Jarosławia, dotyczącą jego zwrotu po wykonaniu wyroku. Dopiero wtedy możliwym był powrót do domu jednego z mieszczan lwowskich, który stanowił swoisty zastaw.
2. Zagadkowy pochówek
Jedna z jarosławskich zagadek dotyczy miejsca pochówku hetmana Jana Karola Chodkiewicza i jego żony Anny Alojzy (córki księżnej Anny Ostrogskiej). Miejsce ich pochówku miało zostać odnalezione przez robotników pracujących na terenie opactwa benedyktyńskiego, jednak obecnie nie wiadomo, gdzie znajdują się odnalezione szczątki.
3. Jarosławskie jarmarki
Słynne jarosławskie jarmarki uchodziły one za jedne z największych w Europie (według współczesnych miasto było po Frankfurcie nad Menem drugim co do znaczenia ośrodkiem handlowym w południowo-wschodniej Europie).