Miejsca

Przy ul. Kraszewskiego znajduje się park miejski im. Czesławy Puzon ps. „Baśka”. Była to jarosławianka, harcerka, która podczas II wojny światowej została rozstrzelana za działalność konspiracyjną w lesie kidałowickim nieopodal Jarosławia. Na terenie parku zachowało się murowane prezbiterium po dawnej cerkwi pw. Zaśnięcia NMP. Obok cerkwi znajdował się cmentarz parafialny, na którym od dawnych czasów dokonywano pochówków. Taka sytuacja miała miejsce aż do połowy lat 80. XIX w. Najwięcej nagrobków znajdowało się w bezpośrednim otoczeniu cerkwi. Były to najczęściej kilkustopniowe postumenty zakończone krzyżami. Niektóre pomniki nagrobne sięgały jeszcze epoki XVI w. i zawierały ciekawe epitafia. Część nagrobków odgrodzona była od pozostałych specjalnym drewnianym ogrodzeniem.

W 1915 r. na terenie dawnego ruskiego cmentarza parafialnego pochowano zmarłych podczas wojennych zmagań żołnierzy niemieckich. Ich groby oznaczone były tabliczkami ceramicznymi z wypisanymi na nich nazwiskami poległych. Pośrodku, na pokaźnym cokole stał krzyż, a całości dopełniało ogrodzenie z drewnianych żerdzi. Podczas likwidacji cmentarza dokonano ekshumacji ciał żołnierzy niemieckich, a ich szczątki przeniesiono na teren Cmentarza Nowego przy ul. Krakowskiej. Ostatniego pochówku dokonano na tym cmentarzu prawdopodobnie na początku września 1939 r.

Opuszczony cmentarz z biegiem lat ulegał stałej dewastacji. W 1954 r. decyzją ówczesnych władz, postanowiono na tym miejscu założyć park. Decyzja ta wywołała wiele kontrowersji, z uwagi na to, że zachowane nagrobki zepchnięto do wykopanego w tym celu dołu i zakopano ziemią.